czy psychoterapia mi pomoże? O skuteczności psychoterapii z perspektywy neuronauki

Kiedy nasze problemy zaczynają nas przerastać, zastanawiamy się, czy udać się do psychoterapeuty. Wraz z tym pytaniem, rodzą się wątpliwości:

- czy warto?

- czy psychoterapia mi pomoże?

Tak! Dowodem na to są zmiany, jakie zachodzą w mózgu pod wpływem psychoterapii.


Jak to się dzieje?


Aby to zrozumieć, musimy przyjrzeć się funkcjonowaniu układu nerwowego:

  • neurony (komórki nerwowe) komunikują się ze sobą za pomocą impulsów elektrycznych oraz cząsteczek biochemicznych - neurotransmiterów (których aktywność można regulować za pomocą farmakoterapii);

  • neurony odbierają impulsy elektryczne i neurotransmitery na synapsach, czyli "łącznikach międzykomórkowych";

  • częsta stymulacja neuronu sprawia, że liczba synaps rośnie, a komunikacja w tym rejonie mózgu się poprawia - podobnie mała stymulacja neuronu sprawia, że liczba połączeń synaptycznych spada, a komunikacja w tym rejonie mózgu się pogarsza. Innymi słowy - skupiając się na negatywach, generalnie łatwiej będzie nam odczuwać smutek, czy lęk, a skupiając się na pozytywach, generalnie łatwiej będzie nam odczuwać radość.


Nie jest jednak tak łatwo zmienić swoje nastawienie. Ludzki mózg w toku ewolucji rozwinął się tak, by wychwytywać zagrożenie (to umożliwiało naszym przodkom przetrwanie).


Z tego powodu ludzie są w stanie zrobić dużo więcej dla uniknięcia straty niż dla porównywalnego zysku:

  • w trwałych relacjach społecznych potrzeba pięciu pozytywnych interakcji, by zrównoważyć jedną negatywną;

  • aby czuć się dobrze, potrzebujemy trzykrotnie więcej doświadczeń pozytywnych niż negatywnych.


Jak psychoterapia może w tym pomóc?


Nasz układ nerwowy odzwierciedla nie tylko naszą historię ewolucyjną, ale też historię życia (znaczących wydarzeń i relacji z ważnymi osobami). Psychoterapia, której podstawą jest stworzenie bezpiecznej relacji, to takie pozytywne doświadczenie korekcyjne, które pozwala na budowanie adaptacyjnych ścieżek neuronalnych i wygaszanie tych nieoptymalnych. W trakcie rozwijania zdolności poznawczych (nabywania wiedzy o siłach, jakie doprowadziły do obecnego funkcjonowania), pozwalaniu sobie na doświadczanie emocji i uczeniu się nowych zachowań, procesom neuroplastyczności ulegają połączenia między korą czołową, układem limbicznym i autonomicznym układem nerwowym. To przekłada się na poprawę kontroli emocjonalnej i zmniejszenie wrażliwości emocjonalnej: rzadsze przeżywanie smutku i drażliwości, umiejętne radzenie sobie z tymi emocjami i częstsze przeżywanie radości.